Komentarze: 3
Ello:*Nareszcie upal:)chociaz???Moze troszke za cieplo:P;/ ale ogolnie gites...Dzisiaj nic ciekawego sie nie dzialo;/(jak zwykle)Rano okolo 9;00 dostalam fafikiem po twarzy i od razu wiedzialam ze Pawel juz nie spi:>(Musialm wstac...a to nie bylo latwe hehe pozniej zadzwonila Sylwia i oswiadczyla mi ze kolo 12;00 bedzie u nas "Henio" i musimy dac mu karteczke z wakacji hehe boroczek sie dla nas poswieca:)wpada na godzinke az z Gliwic i jeszcze sie prazy w wojskowym mundurze heh...to sie nazywa poswiecenie:)A wiec o 12;00 spotkalysmy siem z nim uwaga!!!!w lesie<hahaha>i tam zostalysmy okradzione z klapeczkow ktore mialysmy na nogach+ja wyladowlam w krzakach:P(sama)hehe.Jakos je odzyskalysmy i "Henio" poszedl do domciu i my tesh...jak przyszlam to zjadlam szobie obiadek i poszlam nynu:Ptzn.bawialm sie z dzieciakami na materacu i usnelam heh.Przed chwilka sie obudzilam...zjadlam szobie loda heh looknelam na fotki co tatulek mi od fotografa przywiozl i siadlam do kompa;)Jutro wybieram sie na basenik bo ponoc ma byc ciepelko a w niedziele do kotecka bo ten zapracowany boroczek w tygodniu nie ma dla mnie czasu:>hehe Poki co musze isc do dzieci wiec sila rzeczy koncze noteczke..i please WIECEJ KOMENTOW!!!!!! 3majcie siem:***