sie 26 2004

Wieczorek w miescie:)


Komentarze: 4

Heyka;* znowu mnie troszkę nie bylo na blogu;/-wiem...przepraszam:)Nie mialam czasu hehe,ale tez nic ciekawego sie nie dzialo...no moze w czoraj:)Najpierw ustalilismy ze Sylwia i Ola ze musimy zrobic wieczorny wypad na miasto do jakiejs knajpki no i mi sie zachcialo zeby Szymon tez pojechal ale on nie mogl..tzn. mogl. ale...eee nie wazne;p No ale nie ma to jak moj dar przekonywania i w koncu postanowil uciec z domu na 4godz heh tak wiec o 17;00 umowilysmy sie z Natalka i Ilona pod mcdonaldem;)i poszlysmy do Spoxa...ja Ola,Sylwia i one dwie bo Szymon mial dojechac pozniej.W Spoxie Nacia i Ilona zagraly sobie w bilarda a potem do mnie sie doczepil jakis lysy gosc mowiac ze chcialby ze mna zagrac grrrr ale jakos go zbylam obiecujac mu ze zaraz wrocimy i w tedy z nim zagram no ale "ucieklysmy"na poddasze i juz nie wrocilysmy heh Tam spotkalysmy Grzeska Marciaka...posiedzialysmy z nim chociaz w sumie to on z nami posiedzial,pogadalysmy a potem Natala i Ilona sie zmyly.My dopilysmy soczek kaktusowy;p i ruszylysmy w str.pks-u po Szymona w drodze okazalo sie ze on czeka juz na nas pod Tawerna i musialysmy sie wrocic ale ok jakos poszlo heh.Nastepny cel-DEMON:)))poszlismy...usiedlismy i walek;/ nie sprzedali nam pifka;p ale jakos temu zaradzilismy i Szymon kupowal dla siebie a my pilysmy heh:)Czas szybko zlecial i trzeba bylo sie zbierac pod Imperium bo tam mial tatus podjechac...okolo 21;40 tatus byl i wzial nas do domciu tzn. najpierw odwiezlismy kotecka do domu a potem w 3 do naszego;)W aucie Ola stwierdzila ze jest glodna na co moj tata odp.jej"Za malo zjadlyscie albo za duzo wypilyscie"....-Ola-:"pilysmy soczek kaktusowy"...-tata-:"Soczek kaktusowy tak nie pachnie" hehe i nastala cisza;p Pozniej juz nikt wolal nic nie gadac:p w Domciu zjadlysmy kolacyjke i poszlysmy do mnie do gory...Posiedzialysmy do 3;00(tak twierdzi moja mama) heh i jakos w 3 na dwuosobowym tapczanie zasnelysmy :) i tak skonczyl sie dzien;)Mam nadzieje ze nikogo nie zanudzilam;) Nastepa notka bedzie ciekawsze:)Bedzie o moich przyjaciolach...wrogach...milosciach...itp...kazdemu powiem cos od siebie;)podziekuje albo zjebie hehe:))czekam na komenty pozdro for all:)***Kotecku kofam cie :****

aniulek... : :
ja;)
26 sierpnia 2004, 23:34
Andzia nie no jak ty mozesz...znasz mnie przecciez;)ja tu nie powiem z kim w parku kiedys bylam hehe :)buziak for you;**
26 sierpnia 2004, 17:38
nie ma to jak Twoja druga pijacka osobowość, kuzyneczko :) fajnego masz blogusia i fajnie, że zaczęłaś znów pisać :* buźka :*;*
ja;)
26 sierpnia 2004, 14:05
hehe ja???skądże znowu;) Jasne Hania...zgerowany soczek...;)kiedys trza sie wybrac z zielasem;p
26 sierpnia 2004, 13:18
NO No , wiedzę, ze przez te kilka godzin to Ty nieżle tych barów obleicałas heehh Wiesz... co to tego zapachu kaktusa to ja mam dobra rade :] Pij winka - wtedy zawse możesz powiedzie ,ze to soczek był zgerowany ( a najlepse jest to,ze wtedy nie skłamiesz ) :P No nic zakrwecilam sie:))hehe ] caluski*:*::*

Dodaj komentarz